Egzekucja kredytu z nieruchomości

Kredyty hipoteczne zaciągane bywają na wiele lat. I chociaż banki wymagają wysokiej zdolności kredytowej i odrzucają większość wniosków o kredyt hipoteczny, to mimo tego szczęśliwy kredytobiorca musi się liczyć z nieprzewidzianymi problemami. Przez ten czas, sytuacja finansowa kredytobiorcy może ulec czasowemu pogorszeniu się, może stracić, pracę, mogą pojawić się nieprzewidziane okoliczności zmuszające do poniesienia wydatków finansowych. W ich rezultacie, mogą powstać zaległości w spłacie kredytu.
Niektórzy kredytobiorcy w takich sytuacjach stresują się podwójnie. Po pierwsze oczywiście dlatego, że powstały zaległości w spłacie rat, że bank niebawem wypowie umowę kredytu i wezwie do zapłaty całej kwoty pozostającej do spłaty, a później na horyzoncie pojawi się jakaś nieubłagana firma windykacyjna a zwłaszcza komornik sądowy. Dodatkowy stres wynika jednak częstokroć i z tego powodu, że kredytobiorca i jego rodzina już przyzwyczaili się do mieszkania zakupionego na kredyt i bardzo przeżywają to, ze będą musieli je stracić.
Spokojnie jednak, nie musi być aż tak źle. Utrata mieszkania wziętego na kredyt hipoteczny nie następuje z dnia na dzień po powstaniu zadłużenia z tytułu kredytu. Bank nie może ot po prostu przejąć takiego mieszkania. Może zaś złożyć do komornika wniosek o wszczęcie egzekucji z tej nieruchomości, w celu zlicytowania jej przez komornika. Zanim jednak do tego dojdzie, to minie sporo czasu, bo najpierw biegły musi wycenić nieruchomość a sąd musi wyznaczyć termin licytacji. I najczęściej jest tak, że mija wiele miesięcy do czasu wyznaczenia licytacji komorniczej przy czym dłużnik może ją dodatkowo odwlec o dobrych kilka miesięcy zaskarżając do sądu opis i oszacowanie nieruchomości: https://pamietnikwindykatora.pl/skarga-na-opis-i-oszacowanie-nieruchomosci-przez-komornika/.
To jednak nie wszystko, bo nieruchomości zamieszkałe rzadko kiedy zostają sprzedane na licytacji. Lokatorzy nieruchomości odstraszają nabywców, bo trudno ich pozbyć się nowemu właścicielowi w świetle obowiązującego prawa. Często też wycena nieruchomości dokonana przez biegłego sądowego jest znacznie zawyżona. Nieraz tak bardzo, że nawet na drugiej licytacji kiedy to jej cena wywoławcza wynosi 2/3 wartości szacunkowej, brak zainteresowanych taką „okazją”.
I tak też, kredytobiorca może często jeszcze latami w niej mieszkać a kolejne licytacje bywają nieskuteczne. Przez ten czas, niejeden taki dłużnik nabiera wiatru w żagle i spłaca egzekwowany kredyt zachowując swoje mieszkanie / domek.
Tekst zewnętrzny, artykuł sponsorowany